Redaktor/Autor: Ewa Juchniewicz
Pomogli:
Nikola nie pamięta swojego domu biologicznego, nigdy nie poznała mamy, ani taty. Ma jeszcze jakieś rodzeństwo, ale też nigdy ich nie widziała. Nikt nie dzwoni, nie pyta, nie interesuje się . I chyba dobrze. Mimo, że dziewczynka została zabrana z domu w wieku 12 miesięcy i praktycznie, nie ma szansy na to, żeby cokolwiek pamiętała, to do dziś spotyka się z terapeutą leczącym dziecięce traumy. Rodziców pozbawiono praw rodzicielskich, nie dawano drugich szans, ale też nikt od tej decyzji, nigdy się nie odwoływał. Z uregulowaną sytuacją prawną od 8 lat, wcześniej zgłoszona do adopcji ze starszym bratem. 8 długich lat, kiedy mama mogła tulić i szeptać czułe słówka, a tata uczyć jeździć na rowerze. Dlaczego tak się nie stało … bo mama zastępcza, skutecznie odprawiała wszystkich chętnych do adopcji rodzeństwa. W każdym potencjalnym rodzicu widziała wady, nikt nie był godny, powierzonych jej dzieci, po prostu nie chciała oddać ich do adopcji. Mama zastępcza zmarła po 6 latach. Chłopiec nie poradził sobie z kolejną zmianą, zaczął sprawiać kłopoty wychowawcze, rodzeństwo zostało rozdzielone. Teraz dziewczynka już sama czeka na swoich nowych, kochających rodziców.